GREEN HOUSE SEEDS
7 lut 2019 - Seed banki
10 września 2024 13:19
Śledczy umorzyli zarzuty mieszkańcowi Słupska za uprawę konopi indyjskich do celów medycznych. Pierwotny zarzut postawiony mężczyźnie dotyczył uprawy pięciu roślin konopi innych niż włókniste. W toku prokuratorskiego śledztwa okazało się, że oskarżony wraz z synem są pacjentami leczącymi się medyczną marihuaną. Z uwagi na brak suszu marihuany w aptekach postanowił wyhodować własne rośliny, aby zdobyć lek dla syna. Poniżej więcej szczegółów.
Pan Maciej mieszka w Słupsku i na co dzień opiekuje się swoim dziewiętnastoletnim niepełnosprawnym synem. Lekarz przepisał nastolatkowi z dziecięcym porażeniem mózgowym medyczną marihuanę. Pan Maciej również korzysta z dobrodziejstw marihuany, również z zalecenia lekarza na bóle kręgosłupa.
W zeszłym roku w aptekach zabrakło suszu marihuany podczas blokady spowodowanej koronawirusem. Postanowił zasadzić kilka krzewów, aby móc zdobyć lek dla syna.
Nie wiadomo, jak służby odkryły, że pan Maciej uprawiał w swoim mieszkaniu kilka roślin. Wiadomo jednak, że w lipcu zapukały do drzwi wejściowych pana Macieja i postawiono mu zarzut nielegalnej uprawy innej niż włóknista.
Śledztwo prowadziła słupska prokuratura. W jego ramach przeprowadzono m.in. wywiad środowiskowy. W toku śledztwa ustalono, że syn oskarżonego wymaga całodobowej opieki. Zatrzymany ma jednak dobrą opinię i nigdy nie był oskarżony z ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii. Rośliny nie były przeznaczone do celów rekreacyjnych, ale zostały posadzone w celu zapewnienia łatwego dostępu do narkotyku. Prokuratura ustaliła, że marihuana uprawiana w celach medycznych nie stanowi przestępstwa, a szkodliwość społeczna jest znikoma.
Wina sprawcy nie budzi wątpliwości. Jako osoba posiadająca szeroką wiedzę na temat konopi, podejrzany miał świadomość, że uprawa w Polsce bez odpowiedniego zezwolenia jest przestępstwem. Pomimo tego, stan faktyczny sprawy wskazuje, że społeczna szkodliwość czynu nie jest znaczna. Podejrzany jest legalnym użytkownikiem marihuany. Zarówno on, jak i jego syn mogą legalnie jej używać. Używają jej jako narkotyku, a nie jako rekreacyjnej używki. Podejrzany posiadał również tylko pięć małych krzaków znalezionych w jego domu. Sugeruje to, że nie używał ich jako rekreacyjnej używki. Sytuacja finansowa i pandemiczna podejrzanego sprawia, że trudno kwestionować jego twierdzenie, że miał bardzo mały dostęp do medycznej marihuany i że pochłaniała ona dużą część jego budżetu domowego.
Prokurator Lech Budnik - uzasadnił swoją decyzję
Sprawa została omówiona przez pana Macieja w następujący sposób:
Chcę podziękować funkcjonariuszom, prokuratorowi i kuratorowi za humanitarne podejście do tej sprawy. Nigdy nie byliśmy traktowani jak przestępcy. Byłem i nadal jestem zdumiony tym, jak ludzie nas traktowali, zwłaszcza biorąc pod uwagę podobne przypadki. Ci ludzie i ich traktowanie pomogło mi uwierzyć, że żyję w kraju, w którym można żyć jak człowiek.
Niestety takie zakończenia takich spraw są w naszym kraju rzadkie, ale dają nadzieję na normalność. Obecnie w naszym kraju toczy się kilka spraw dotyczących uprawy marihuany dla celów medycznych pacjentów.
Źródło: gp24.pl
© Copyright konopny-swiat.pl 2019. All Rights Reserved.